Jak sprawiedliwie podzielić obowiązki domowe? Recenzja książki Eve Rodsky “Fair Play w rodzinie”.

Opublikowano: May 17, 2021

Przez głowę przemknął mi przesłany przez koleżankę filmik z YouTube. Na filmie Joyce Meyer (…) wymienia nieskończenie długą listę rzeczy, jakie wykonuje mama przed pójściem spać:

Myje naczynia, wystawi płatki śniadaniowe na rano, przygotowuje dzbanek na kawę, wyciąga mięso z zamrażarki, nalewa wody do psiej miski, wypuszcza kota do ogrodu, ładuje mokre ubrania do suszarki, opróżnia kosze z brudną bielizną, zamyka drzwi na klucz, sprawdza, co słychać u dzieci, pisze parę uwag do nauczyciela, przygotowuje ubrania na rano, myje i nawilża twarz, a potem dodaje do listy jeszcze trzy rzeczy do zrobienia następnego dnia. W tym samym czasie mąż wyłącza telewizor i ogłasza wszem i wobec, że idzie spać. I tak też robi. 

To fragment książki Eve Rodsky “Fair Play w rodzinie” – książki i gry w jednym. Poza słodko-gorzką historią zarobionej autorki mamy jeszcze zestaw kart do wycięcia. Karty zawierają wszelkie możliwe obowiązki domowe. 

Jeśli masz wrażenie, że czas przecieka Ci przez palce, że robisz milion różnych rzeczy, a tak naprawdę nic nie robisz. Że Twoja robota nie ma końca, że nikt jej nie docenia i brakuje Ci chwili dla siebie… Koniecznie przeczytaj tę książkę. To opowieść o mamie, która bierze rodzinne i domowe życie w swoje ręce. I chociaż realia amerykańskich mam różnią się trochę od naszych, nie przeszkadza to w utożsamieniu się z bohaterką.

To książka i narzędzie do pracy w jednym. Dostajemy tutaj zestaw kart opisujących typowe obowiązki domowe. Dzięki nim możemy na własne oczy zobaczyć, ile roboty jest codziennie w domu. Sprawiedliwie podzielić i docenić osoby, które je wykonują.

Mamy tu obrazowo przedstawioną drogę od zmęczonej i sfrustrowanej mamy dwójki dzieci do spełnionej kobiety. Brzmi jak bajka? Tylko, jeśli wolisz pozostać w świecie marzeń. Bo Eve Rodsky nie została – przekuła niekończącą się listę zadań w system sprawiedliwego zarządzania życiem rodzinnym. Stanęła odważnie naprzeciw utartemu wzorcowi typowej, amerykańskiej rodziny. I wprowadziła swój własny i ustalony w mężem, porządek.

Polecam Wam tę książkę. Po to, aby wyjść z nieustającej frustracji. Dzięki dobrym chęciom i uczciwemu podejściu do sprawy, możecie uwolnić sporo czasu i przestrzeni na własne potrzeby. Zyskać docenienie i zaangażowanie pozostałych członków rodziny. A przy okazji, modelujecie swoim dzieciom wzorzec naprawdę partnerskiego związku. Pomyślcie tylko, co można zrobić z dodatkowymi 4 godzinami dla siebie? Moja głowa już pracuje 🙂

Mój patronat: “Kraina uważności” Agnieszki Pawłowskiej

Mój patronat: “Kraina uważności” Agnieszki Pawłowskiej

Z dumą dzielę się z Wami wiadomością o kolejnym moim patronacie. Wydawnictwo Book Ojciec zaprosiło mnie do wzięcia pod swoje skrzydełka kultowy zbiór opowiadań "Kraina uważności" Agnieszki Pawłowskiej. Fakt, że "Kraina..." towarzyszyła mi w początkach mojego...

Moja rodzina miała być inna…

Moja rodzina miała być inna…

Na początku jest plan na życie   W dzieciństwie pewnie miałaś swój ideał mężczyzny  - opalony, wysoki brunet albo blondyn o niebieskich oczach. Wrażliwy i silny jednocześnie. Wyobrażałaś sobie dzień waszego ślubu. Miało być słonecznie, romantycznie i bez...

Czy dzieci muszą być posłuszne?

Czy dzieci muszą być posłuszne?

Wychowywano nas do posłuszeństwa...   Mieliśmy być pomocni, cisi, bezproblemowi. Mieliśmy robić to, co do nas należy. Wpasować się w foremkę, przygotowaną przez dorosłych. Nie było miejsca na naszą dziecięcą naturę.Nie było pozwolenia na nasze emocje.Nie było...

Jak wspierać relację w rodzeństwie?

Jak wspierać relację w rodzeństwie?

Gdy rodzi się kolejne dziecko Na początku zasada jest prosta: jedno dziecko, dwoje rodziców. Mały człowiek ma 100% ich uwagi, troski. Jego potrzeby zaspakajane są natychmiast, czasem nawet nie zdąży ich zasygnalizować. Jeśli jest pierwszym dzieckiem w rodzinie,...

0 Comments